Autostop oczywiście... Po kilku dniach z rodzinką nad polskim wybrzeżem wybrałem się do Olsztyna, skąd zgarnąłem Dorisa - towarzyszkę podróży i właśnie tutaj w Olsztynie można powiedzieć, że rozpoczęliśmy Nasze Camino - mszą w katedrze św. Jakuba (29.06)... 6 tygodni później przyszło nam być również na mszy u św. Jakuba, ale już w Santiago de Compostela :) Zatem, wracając do poniedziałku 30 czerwca - pobódka ok 6 rano i wypad na wylotówkę łapać stopa- jedziemy do Hiszpanii!