Tutaj losy moje i Pulpeta się rozchodzą. Mnie trzeba było wracać na poprawki, Pulp postanowiła zostać jeszcze tydzień. Yegor wsadził mnie w taksówkę do Symferopolu, skąd udałem się w 25h podróż pociągiem do Lwowa. Jadąc ową taksówką miałem trochę pietra, gdyż zatrzymała nas milicja. A ja w swojej karteczce, którą wypełniałem na granicy miałem wpisany Lwów jako miasto, do którego się udaję... Ale milicjant jakoś nie zwrócił na to uwagi :)